Olsztynianka wygrała Turkish Open… i jest coraz bliżej igrzysk
Trwa świetna seria Aleksandry Kowalczuk. Po zwycięstwach w styczniu w otwartych mistrzostwach Grecji i Stanów Zjednoczonych, tym razem zawodniczka AKS OSW Start Olsztyn triumfowała w Turkish Open, dzięki temu jest coraz bliżej kwalifikacji olimpijskiej.
W miejscowości Belek zostały rozegrane dwa turnieje klasy G-1 zaliczane do rankingu olimpijskiego. 19-letnia olsztynianka wywalczyła dwa medale: złoty w otwartych mistrzostwach Turcji oraz brązowy w klubowych mistrzostwach Europy. W tej drugiej imprezie bez problemu poradziła sobie z Turczynką Busrą Yildiz, wygrywając walkę 6:0, natomiast o finał Kowalczuk przegrała z aktualną mistrzynią Europy Brytyjką Bianką Walkden 1:5. Kolejny turniej — Turkish Open — był dla Oli bardziej udany.
Podopieczna Marcina Chorzelewskiego, wygrywając cztery walki, stanęła na najwyższym stopniu podium w kategorii +73 kg (rywalizowało 14 zawodniczek). W pierwszej rundzie trafiła na Chorwatkę Ivę Rados (nr 16. olimpijskiego rankingu) i po wyrównanym pojedynku wygrała po dogrywce 3:0 (Ola wyprowadziła cios na głowę). W kolejnej rundzie pewnie pokonała Turczynkę Yildiz 5:0. W walce o medal nie dała szans trzykrotnej mistrzyni Europy i brązowej medalistce olimpijskiej z Pekinu Francuzce Gwladys Epangue (nr 7. olimpijskiego rankingu), wygrywając 9:3. Finał z kolejną Turczynką Nafią Kus zakończył się dopiero w dodatkowej rundzie, w której Kowalczuk pierwsza wyprowadziła cios na tułów, tym samym wygrywając walkę 1:0.
Dodajmy, że to już szósty triumf olsztynianki w ostatnich dziewięciu miesiącach (pierwszy odniosła w czerwcu w Austrii) w imprezach najwyższej rangi! W minionym sezonie debiutująca w seniorach Kowalczuk z turniejów klasy G przywiozła trzy złote medale (triumfowała w Austria Open, Serbia Open i…. Turkish Open), teraz w niespełna dwa miesiące dołożyła kolejne trzy (Greece Open, US Open w Orlando i Turkish Open).
— Ola jest na fali — mówi Marcin Chorzelewski. — Nikt się nie spodziewał takiego wejścia do „dorosłego” taekwondo. Jest niekwestionowaną zawodniczką numer jeden w Polsce, a wygrane w ostatnich turniejach dadzą jej znaczący awans w rankingu olimpijskim. Aktualnie zajmuje 25. miejsce (wśród blisko… 300 zawodniczek w kat. +67 kg), ale jeszcze nie zostały zliczone punkty z ostatnich turniejów. W czterech tegorocznych startach zdobyła 43 punkty, a w tamtym roku wywalczyła 62… Myślę, że awansuje na 15. miejsce, a może nawet będzie bliżej najlepszej dziesiątki. Jest szansa, żeby Ola dostała się na igrzyska olimpijskie z rankingu (na igrzyska kwalifikuje się sześć zawodniczek — red.). Jeśli nie będzie w czołówce, to ostatnią szansą będzie turniej kontynentalny w Europie, i tam musi być w finale. W listopadzie, po sukcesie Oli w Turcji, mówiłem, że do Rio daleka droga. Teraz ta droga jest krótsza — dodaje olsztyński szkoleniowiec.
Dla Kowalczuk to wyjątkowo intensywny sezon. Kolejny start i możliwość zdobycia cennych punktów rankingowych już niebawem w Egipcie (Luksor Open, 27.02-1.03). W połowie marcu Ola wystartuje w mistrzostwach Holandii (Dutch Open), pod koniec miesiąca weźmie udział w mistrzostwa Europy w kategoriach olimpijskich (zawody w tej formule odbędą się po raz pierwszy), natomiast w maju uczennicę SMS Olsztyn czeka „kumulacja”: mistrzostwa świata w Czelabińsku (12-19.05) oraz… egzamin maturalny. — Ola na zawody zabiera książki i się uczy. Na szczęście Szkoła Mistrzostwa Sportowego stwarza warunki, że może nadrobić zaległości. Mistrzostwa świata są zaraz po pisemnej maturze, więc prawdopodobnie ustne egzaminybędzie zdawać w innym terminie. Mistrzostwa świata mają rangę G-12, to oznacza, że można zdobyć znacznie więcej punktów do rankingu niż w turniejach klasy G-1 czy G-2 — kończy Marcin Chorzelewski.