Studniówka 2016
Studniówka to wyjątkowe wydarzenie, zarówno w kalendarzu szkolnych tradycji, jak i w życiu każdego maturzysty. Trwa zaledwie jedną niezwykłą i magiczną noc, która pozostaje w pamięci na długie lata i wspomina się ją przez całe życie… Ale Studniówka otwiera również symboliczny okres stu dni przed najważniejszym, jak dotąd, egzaminem w życiu.
Do tegorocznego balu uczniowie, wychowawcy i ich rodzice przygotowywali się długo i starannie. I wieczór, 8 stycznia 2016 roku, przyniósł spektakularny efekt tych przygotowań.
Już godzinę przed uroczystym otwarciem balu w holu restauracji „Przystań” nad Jeziorem Ukiel, dało się wyczuć podekscytowanie i napięcie – ostatnie próby polonezowego kroku i figur, gorączkowe poprawki w scenariuszu i wreszcie… Poloneza czas zacząć!
W pierwszej parze, tradycyjnie, kroczyła pani dyrektor, Barbara Rapińczuk, w kolejnych panie wicedyrektor, Elżbieta Giedziun-Kakojejko i Anna Michels. Układ taneczny, przygotowany przez uczennice klasy III B, Agatę Homza i Darię Kutrasiewicz, zebrał gromkie oklaski. Pani dyrektor dokonała oficjalnego otwarcia balu, życząc wszystkim udanej zabawy i owocnych przygotowań do egzaminów. Po części oficjalnej czekała na wszystkich miła niespodzianka – występ znanego olsztyńskiego wokalisty, Pawła Ejzenberga, który wykonał utwór „I believe I can fly”, będący dedykacją dla maturzystów od wychowawczyni klasy III B, pani Magdaleny Denert. Ale gwoździem programu była zdecydowanie scenka satyryczna przygotowana przez klasę III B, pt. Dwie strony medalu. Po raz pierwszy w dziejach szkoły w programie artystycznym maturzystów wzięli udział nauczyciele – obydwie ekipy prześcigały się w środkach artystycznego wyrazu. Nic więc dziwnego, że występowi towarzyszyły salwy śmiechu i burza oklasków.
Przy podziękowaniach zaś było na przemian zabawnie i wzruszająco. Uczniowie pięknie podziękowali swoim wychowawczyniom, pani Marcie Podralskiej i Magdalenie Denert, ofiarowując im zabawne rekwizyty – rogi – symbol iście diabelskiej determinacji w motywowaniu do nauki przed maturą oraz anielskie skrzydła i aureolę – symbole anielskiej cierpliwości. Były również podziękowania dla nauczycieli, trenerów i rodziców.
Był też czas na wspomnienia – obie klasy przygotowały pokazy zdjęć, dokumentujących ich trzyletnią naukę w naszym liceum.
A to był dopiero początek wspólnej zabawy… Nie zabrakło również pysznej niespodzianki – tortu z flarami. Parkiet nie stygł do samego końca – wspólne tańce uczniów i nauczycieli na długo pozostaną w pamięci i jednych, i drugich.
A w poniedziałek, jak mantrę powtarzano w szkole: Najlepsza studniówka – ever.